Komentarze: 5
Dzień rozpoczą się jak każdy inny. Wstałem zjadłem coś wziąlem pigóły. Wiola jechała z Madzią do Factory więc stwierdziłem ze zabiore się z nimi.- nic mi przecież się nie stanie a i tak już mam dość siedzenia w tym domu-byliśmy w reserved i tam chyba spędziliśmy z godzine. Madzie ledwo było widać spod ciuchów które chciała przymierzyć, Wiola miała troche mniej. Ja tam patrzylem się na rzeczy dla siebie i wybrałem sweterek i jestem z niego całkiem zadowolony. Laska (Magda) kupiła sobie spódniczkę i spodnie, Wioli niestety nic się nie podobało i wyszła z pustymi rękoma. Wróciliśmy do domciu posiedziałem przy komputerku i odwiedziła mnie Agniesia i jej the best friend Gabrysia. (dobrze że mi o tym powiedziały wcześniej to chociaż posprzątałem w pokoju). Agniesie pouczyłem troche html'a dla potrzeb jej bloga, bo Gabi nie wiedziała do końca jak to zrobić. Potem poszlismy do parku bo Gabi jeszcze tutaj nie była. Przeszliśmy się i odprowadziliśmy z Rojem dziewczyny na pętle autobusową. Od tamtej pory siedziałem znów w domku i nic szczególnego nie robiłem. Cały czas przy kompie. No ale mam już nastepne zamówienie na bloga może uda mi się coś ciekawego stworzyć. Dla kogo to? Dla pewnej dziewczynki, która mieszka troche "blisko" mnie. No to chyba na dzisiaj tylko tyle.