Archiwum wrzesień 2004


wrz 29 2004 ..::Trudny tydzień::..
Komentarze: 5

No ten tydzien jest calkiem...delikatnie bardzo ciezki. No ale jakos chyba sobie poradze :) Dzis miałem 5 lekcji... i dobrze. babka na Angielskim zrobila nam drugi raz ta sama lekcje i nikt jej o tym nie powiedzial, bo po co? hehe wiec looz. W drodze ze szkoly spotkalem kanara, ale koles taki byl upierdliwy ze to poezja. Loodziom kazal wyjmowac jakies legitymacje, czy tam zaswiadczenia, ze sa emerytami.... jakas babka do niego, ze nie ma biletu i czy ja zamknie w wiezieniu, on jej, ze tylko policja ma taka mozliwosc i zostawil ja w spokoju :) Mi kazal wyjac jeszcze legitymacje szkolna, debil no normalnie debil :D a jutro mi sie konczy waznosc karty :) Teraz siedze w domku i chyba sobie poczytam opowiadanka Żeromskiego, nie sa chyba dlugie =] a koles na polski nam kazal to przeczytac.

Z życia prywatnego tio.... nie jest juz tak zle, ale jeszcze jedna osoba mnie wkurza, nie bede pisal kto bo szkoda mi na nia liter(nie, to nie o Ciebie chodzi R.A)- Wiecie, ja mam wykupiony abonament na ilosc literek i nie moge go przekroczyc, bo potem bede musial za wszystko placic ;p- co do dziewczyn(-y) to hmm... nie jest zle, mimo ze jeszcze jakosiki takie problemiki sa. Mam nadzieje, ze uda mi sie ich pozbyc. Jest coraz lepiej, teraz trzeba tylko przystapic do dzialania... a to cos czego nie loobie ;) ale czego się nie robi dla.... dziewczyn... meska część wie o co mi chodzi :P

 

albercik_777 : :
wrz 25 2004 ..::Dziwny dzień(little change)::..
Komentarze: 10

Ten dzien byl dla mnie troche dziwny. Dlaczego? to Wyjasni sie dopiero pod koniec. a wszystko zaczynało sie normalnie. Pobudka, spakowalem plecak i do szkolki. W szkole, wpierw W-F,
geografia- o ktorej zupelnie zapomnialem, a mialem kartkowke :D przedsiebiorczosc-wypelnialismy PIT-37 smiesznie bylo.
biologia- nic ciekawego
Polski- cos czego nienawidze :D nawet 2 godziny blech
niemiecki-brechty nie z tej ziemii
no i koniec lekcji
Wracam sobie do domciu, spotykam qmpli z boiska i w drodze do  mojej klatki już na moim osiedlu spotykam (odziwo) dziewczynki które poznałem w wakacje. Wiele sie już wydażyło ale długo nie pisalem, więc niewiele wiecie(poznałem Iwonke, Renatke, Anie, a pod koniec wakacji Agnieszke). Pogadalismy troche potem ustawiliśmy się w parku. Ja się potem wypucowałem ;) no wiecie, umyłem :P Było nawet spoko. Przyjechały jeszcze inne dziewczyny, których praktycznie wogóle nie znam, ale to tylko chwilke z nimi gadałem. Nastapił podział, Renatka pojechała na dodatkowy niemiecki. Dziewczyny, które przyjechały tzn. Olka, Aska(tych dwóch nie znam), Ania(ta znam). No i tak, agnieszka musiala o czym pogadac z olka i aska, a ja łaziłem z Iwonką i Anką. Potem troche sobie pograłem w piłeczke w moich cwelkach(znaczy sie pantoflach). Potem tak troche głupio sie poczułem... dlaczego?-No cóż... za wiele osób ma adres na tego bloga i nie moge tego napisac. Ale kiedyś to zrobie-ale bylo mi troche smutno roche bardzo, ze jestem taki gloopi :( nie widze tego co mam na wyciagnięcie dłoni. :( A teraz mam problem.... nie wiem co zrobić. Jestem taki zagubiony.... poprostu... dupa kurde nom i tyle :(
Teraz mam sobote, sprzatnałem troszki w pokoiku i jeszcze muszę pomóc mamie w sprzątanku :) Potem pewnie wybede na dworek... dobra lece sprzątać.

p.s. Nareszcie, pytacie pewnie co "nareszcie"?? To juz wam mowie mianowicie, udało mi się zminić szablonik, trochę nad nim pracowałem a nie chciał mi się wstawić. tzn. wstawić się chciał, ale nie chciał się wyświetlić co było najbardziej denerwujące. No ale teraz jest gicior. JUPI!!!!!!!!!! sam znalazłem błąd.... ale szczerze mówiąc, to nie wiem co było przyczyną prawdopodobnie mógło byc to spowodowane pustymi paragrafami tzn.

 

albercik_777 : :
wrz 22 2004 ..::Zostały tylko wspomnienia::..
Komentarze: 7

Wiadomosc Mila
 Moja siostrzyczka powrocila z USA. Wrocila dokladnie 14 września br. no i jest spoko. Przywiozla mi kilka rzeczy. Oczywiscie na powrot zazyczyla sobie polskie zarcie, bo podobna w USA wszystko jest tak sztuczne, ze to szkoda gadac. No to tatus jej zrobil polskie zarcie. Kluski ziemniaczane i rosolek :D mniam mniam :D. Moze byc czesciej cos takiego szczerze mowiac :) nie mam nic przeciwko. Mialem z niej brechty, tzn z mojej siostry. Nie mogla sie przyzwyczaic, do posliego. Brakowalo jej slowek. Proponowalem jej przeczytanie slownika jezyka polskiego zanim zacznie ze mna gadac :D No ale juz wraca do normalnosci ;) czyli.... zaczyna mnie denerwowac ;) Ona denerwuje mnie a ja denerwuje innych. No ale jakos z tym bede zyl. Nie wiem czemu ale kilka osob, prawdopodobnie przeze mnie sie nie loobi. Tzn nie dlatego ze ja cos nagadalem, ale poprostu tym ze jestem. A jestem w wielu miejscach z roznymi osobami.

 Wiadomość Smutna
Zmarł mój pradziadek. Jego żona zmarła 3 lata wcześniej. Niewiele osób ma dziadków, babcie, ale ja mialem pradziadka. Byłem szcześliwy że jest. Chciałbym, żeby jeszcze żył. Miał 91 lat. Brał udział w drugiej wojnie światowej. Urodził sie w 1913 r. czyli podczas pierwszej. Loobiłem słuchać jego opowiadań z tamtych czasów, ktoś kto to przezył musiał wiedzieć o tym najwięcej. I nagle... z dnia na dzień zachorował. 20.IX.04r gdy juz miałem zamiar wyjść na dwór moja mama rozmawiała przez telefon, dało się zauważyć, że jej głos drży... powiadomiła mnie o śmierci dziadka. Dziś byłem na pogrzebie. Ciesze się, że tyle osób przybyło w ten dzięń, żeby go jeszcze raz zobaczyć....

albercik_777 : :