Archiwum 13 lutego 2004


lut 13 2004 ..::Dziwny dzień::..
Komentarze: 3

Dlaczego taki temat?? Bo ten dzień jest naprawde dziwny. Wszyscy z gg się ciesza z nadchodzacego dnia. Ja jakos niebardzo. Walentynki. Dzień zakochanych. A jeśli ktos kocha nieszczśliwie? A jeśli ktoś jest wogóle niekochany? Albo np. rzuciała go dziewczyna dzień albo 2-a dni przez tym 14 lutego? To nie jest takie miłe i raczej taka nie jest happy. Ja nie należe do żadnej grupy tych osób. Nie znalazłem osoby którą bym kochał bez granicznie. Moze to i lepiej, nie ma takiego bólu jak Cię ta osoba odrzuci. Niestety ten dzień dla zakochanych nie jest dniem dla mnie. Nie mam takiej osoby której bym mógł dać coś pieknego z całego swojego serca. Tak samo wiem że żadna osoba nie przyjdzie do mnie z takim zamiarem. Mam juz prezent dla jednej osóbki tylko że sytuacja jest nieciekawa. Bylismy razem i ten prezent kupywałem z nadzieją że jeszcze do 14 lutego razem będziemy. Tak sie niestało. Wręcze go ale czy się spodoba?? Nie mam pojęcia. Chciałem też wysłać kartkę poztową innej mojej koleżance. Jest bardzo ładna i lubie ją. Niestety za późno się obudziłem i niedoszła by na czas. Teri zostaje już tylko tecnologia ale tradycyjne metody są chyba lepsze.  Powstaje pytanie dlaczego jej nie wręcze tego osobiście. Ano dlatego że ona nie mieszka tam gdzie ja. A że nie mam prawka to nie bardzo mogę do niej jechać. Dobra narazie starczy tego dołowania. Może jeszcze coś tutaj dzis napisze. Teri ide stąd moze wróce.

"Dlaczego tak bywa, że kochają nas ludzie, na których miłości nam nie zależy,
a my kochamy tych, którym nasza miłość jest niepotrzebna?"

albercik_777 : :
lut 13 2004 ..::Nic specjalnego::..
Komentarze: 3

Obudziłem się ok 11 i nikogo nie było już w domku. Troche mnie to poruszyło bo moja siostrzyczka poszła do Madzi i miał\łem nadzieje że mnie obudzi, gdyż też chciałem iść. No ale cóż. Posiedziałem sobie przy komputerku coś tam poklikałem sobie i nagle zadzwonił domofonek. To była Asia(kolezanka Wioli ze szkoły średniej) bo była umówiona z majne sister. Weszła na góre, a ja w tym czasie zadzwoniłem do Wiolki żeby przyszła. Troche jej się zeszło no ale wkoncu sie zjawiła. Ja szczerze mówiąc średnio za Asią przepadam no ale jej nie wygonie bo nie wypada zachować sie jak prostak tym bardziej ze nie do mnie przyszła.

Coś koło godzinki 14 przyszła Madzia. Niestety tylko na chwilke gdyż na 15 musiała być w pracy. Więc pogadaliśmy sobie troche i caąa trójka dziewczynek poszła w swiat. Magda do pracy moja siostra wraz z Asią zapłacic rachunki. No a ja znów sam w domku siedziałem.

Ok godzinki 17-18 powstał nowy szablonik dla bogaska mojej koleżaneczki(odrazu pozrdo dla niej). Bardzo się ucieszyła z tego co mnie też bardzo cieszy gdyż sam jej pomagałem. Niestety było z tym trochę problemków no ale wkońcu się udało.

Wieczorkiem znów przy komputerku i przy TV. I nic specjalnego się nie działo dziś. No poza telefonem Agniesi, który mnie nieco zdenerwował no ale to nic nowego chociaż mam nadzieje że się to zmieni bo nie o to mi chodzi. Ja chce pokoju na świecie ;p

Ok nadszedł czas spać. tak więc papa, dobranoc, astalavista, goodnight, aufviederzehn, dasfidanja ;p

albercik_777 : :