Archiwum 28 października 2004


paź 28 2004 ..::Cos optymistycznie pesymistycznego::.....
Komentarze: 9

Ta notka jest dedykowana dwom osobom. Jedna z nich o tym wie, a druga się dowie, jak to przeczyta. Niepotrafie tego połączć w jedną całość więc będzie taki dość spory przeskok...

Mam problema ze sobą, wiele osób mnie inaczej(gorzej) ocenia(ło), niż naprawde jestem... Mimo, że od tamtej sporo się zmieniło, to jednak coś tam w pamięci zostaje. Ja jestem z Iwonką, jestem z tego powodu, bardzo happy. Tylko jednak nie jest tak pięknie jak mogło by się wydawać. Te wątpliwości jednak jeszcze zostają, ja nie wiem co zrobić, żeby coś z tym zrobić. Chyba nic więcej zrobic nie moge, tylko miec nadzieje, że wkońcu to się zmieni. Ja robie wszystko co jest w mojej mocy, jestem cały jej oddany, o nikim innym nie myśle. Ona powoduje, że jak wstaje to chce mi się żyć. Ona powoduje, że widać uśmiech na mojej twarzy, jest dla mnie wszystkim, jej strata będzie równa śmierci... a raczej kalectwu(to jest gorsze od śmierci, bo żyje się ze świadomością, że nic już nie mozna poradzić). Każda chwila to myśl o niej. Myśl o mojej cudownej Iwonce, osobie, której oddałbym wszystko co mam. Ona jest moim światełkiem w tunelu, drogą przez życie. Gdy zamykam oczy widzę ją, jej piekne lśniace oczy, cudowne słodkie usta....Jej uśmiech jest jak zachód śłońca, jej dłonie są jak płatki róż....pomóżcie, co zrobić, by nie stracić jej.....

przyjażń... czym jest przyjaźń....nie potrafie tego wytłumaczyć, ale to powinno wam pomóc zrozumieć sens przyjaźni, pomoże wam wybrać z pośród milionów osób tę jedną, która może być Waszym przyjacielem. www.glinki.waw.pl/~kteodorczak/przyjazn.pps (wymagany Microsoft PowerPoint). To dla Ciebie Renia, dlaczego o tym napisałem? No cóż, mam powody, myślałem że będzie troche inaczej niż jest. Słyszałem kilka razy pewne słowo, ale jednak łudziłem się że będzie tak jak pisałaś.  Ale cóż, wkońcu znamy się dopiero kilka miechów. Nie mam żalu, jest mi może... troche smutno, ale oswajam się z ta myslą, widocznie zbyt bardzo się różnimy. Sama wiesz, czego oczekujesz od swojego przyjaciela. A przyjaźni nie może istnieć tylko od jednej osoby. Jeśli nie wiesz co mam na myśli to trudno, lepiej niech tak zostanie.  Jak zrozumiałaś, to też dobrze, może przynajmniej mnie rozumiesz...

albercik_777 : :