Komentarze: 11
Właśnie jestem na informatyce. Hehe, tak szczerze mowiąc to mam wyłączony monitor, ale to mi nie przeszkadza w pisaniu notki, jak widać z resztą. Babka dziwna, kazala nam wylaczyc te monitory, ale mi to nie przeszkadza. Tteraz tłumaczy jakieśalgorytmy, ale co mnie to tam obchodzi. Może zaczne od tego co się dzieje w moim życiu.
No to tak, wczoraj byłem sobie w carrefou'r'ze no i kupiłem sobie buciki... NARESZCIE!!! hehe, zajepiste są nie ma to tamto. Dziś czwartek, nic ciekawego pewnie dziać sięnie będzie, ehh, na jutro mam do przeczytania 100 stro i oczywiscie tego nie rpzeczytam, bo mi sięnie będzie chciało. MWIecie co, wczoraj tak siedze sobie w domku, rozmawiam z Iwonką na gg..... i tak mi siętroche smutno zrobiło, bo już się z nią tydzień nie widziałem... Jakieś takie wontpliwoście mnie nachodzą.... nie wiem czemu i staram się te myśli jakoś zagłuszyć. Czekam tylko na spotkanie sięz Iwonką... Tęsknie za nią, mimo, że gadam z nią na gg. Wiadomo, gg to nie to samo.... jakoś tak się w tymtygodniu tak ułożyło, że nie możemy się spotkać. Ehhh.... Może uda sięw piątek spotkać na 30 minut. Dlaczego tak krótko? No ja mam w piatek dodatkowy Angielski. Wracam do domu po lekcjach i odrazu zasuwam na anglika. Wracam ok. 18.30 no a ona musi w miare wcześnie do domu wrócić, ostatnio jeszcze jest chłodno... tak, że.... marne szanse na spotkanie.... ;(
Nie moge na tej informatyce babka jest wogóle jakaś powalona, tłumaczy nam jakiś ciąg i qrwa nie to nam tłumaczyła, zajęło jej to ok. 30 minut i na koniec lekcji zaczaiła, że to nie to tłumaczy. hahaha
Dobra koncze, bo nie wiem co pisac, wogole ostanimi dniami jestem non stop zdenerwowany..... w sobote to sobie odbije... dlaczego?? a To w niedziele się dowiecie :P