Archiwum 13 listopada 2004


lis 13 2004 ..::A wy jak myslicie?::..
Komentarze: 7

Ostatnio zaczynam mysleć -nieprawdopodobne... ale jednak- Tak się zastanawiam, nad dwoma ważnymi aspektami w życiu każdego człowieka. Co mam na myśli?? Przyjaźń oraz uczucie głębsze, miłość itp. Pewnie się zastanawiacie dlaczego: "i tym podobne"(itp.). Bo czasem nie jest się pewnym swojego uczucia, a jest ono bardzo bliskie miłości. Ale nią nie jest... A przyjaźń to chyba wiadomo, albo ma się przyjaciela albo nie, oczywiście można się pomylić w wyborze takiej osoby, która gra przed nami cały czas kogoś innego niż się jest. Mnie to już spotkało, teraz jestem ostrożny w rozmowach z ludzmi, nie wyjawiam swoich głębszych uczuć, jakiś krępujących wydarzeń, zostawiam je dla siebie, jedyna osoba która wie wszystko to... moja siostra, mówie jej o wszystkim. Miała ostatnio opuźnienie w tym co się tutaj działo ale to było spowodowane tym, że była w USA. Ale teraz już jest wszystko wyrównane. Wiem, że mogę na nią liczyć, że nie powie tego co wie nieproszony osobom. Ufam jej i wiem, że jest moim przyjacielem. W końcu przyjaźń na tym polega, na zaufaniu -tak wiem, że wy wiecie- ale czasem nie każdy sobie zdaje sprawe kim jest osoba z którą akutalnie jesteśmy. Ta osoba nie dość, ze jest nasza miłością to także przyjacielem, jedno powinno się wiązać z drugim. Ja np. mam dziewczynę, jest poprostu, BOSKA, wiele bym dla niej oddał, i nie chce jej stracić... mówie jej też prawie wszystko, dlaczego nie wszystko, bo wszystkiego się już nie da, tyle rzeczy się wydarzyło, że już sam o nich zapomniałem, powiedziałem jej o jednej bardzo ważnej sprawie i ona o tym wie, że jej ufam i jeśli się niej zawiode to...- no jak wiadomo podstawą związku między dwoma osobami też jest.... ZAUFANIE- czyli nie muszę kończyć, bo tego nie chce. Ale niektórzy nie wiedzą też tym, że zaufanie własnie wiąże się ze szczerością -także szczerością uczuć- a szczerość z koleji skłania do wyjawiania własnych wątpliwości, czyli poinformowanie własnego partnera co nam w nim troche przeszkadza, denerwuje, czy dałoby się to zmienić... jest dobrze, ale zawsze może być lepiej, tylko trzeba chcieć. Mi się wydaje, że jeśli... mam dziewczynę to: po pierwsze traktuje ją z szacunkiem, dbam o nią itd. ale także ona powinna być moim przyjacielem, i vice wersa... Ważna jest rozmowa, przebywanie ze sobą, nie tylko w toważystwie innych osób, ale także w cztery oczy. Podczas takiego pobytu ze sobą można zobaczyć, czy osoba z którą jest się aktualnie jest godna naszego zaufania - nie pisze o miłości bo... jak to napisał bodaj że Mickiewicz "serce nie sługa"- ale w jaki sposób to określić.... no tak to jest bardzo trudne. Wiadomo z samego wyglądu osoby nie da się tego określić. Ale rozmowa, wg. mnie rozmowa też dużo daje, jeśli np. siedzicie w domu we dwoje... to co robicie? -wykluczam możliwość sex'u... powiedzmy ze jseteście troche zmęczeni i hmmm.... nie jesteście w stanie do stosunku seksualnego- to co robicie? Zachowujecie się tak jakbyście się nie znali? JEdno siedzi przy kompie, drugie ogląda TV, albo sprząta.... no chyba raczej nie, bo jeśli tak jest to chyba nie jest prawdziwy związek. Wiadomo, ja tutaj tylko spekuluje, nie mogę być 100% pewny wszsystkiego co pisze, ale przynajmnie tak mi się wydaje. Prosiłbym też was o wasze zdanie. Czy zgadzacie się ze mną czy nie, jakieś porady. :D

p.s. tak wiem, troche to zagmatwałem, no ale cóż, ja już taki jestem, nie potrafie pisać i trzymac się logicznego ciągu... ale napewno wam się uda dobrzeć do sedna tego co chciałem pokazać. Prosiłbym o jakieś wasze zdanie na ten temat, a nie tylko fajna nota i koniec.... naprawde mi na tym zależy. Trzymajcie się pozdro for @LLs

albercik_777 : :